Muszę się trochę wyżalić....
Sprawa jest taka, że ostatnio troszkę się z moim bezdaszniekiem nie lubie
Długo służył bez problemu, ale niestety co dobre szybko się skończyło...
Postanowiłem sobie wymienić sprzęgło i pech chciał, że niestety nie wszystko poszło jak należy.
Przy okazji wymiany sprzęgła postanowiłem uszczelnić wycieki oleju silnikowego, które denerwowały mnie od dłuższego czasu.
Źródłem ich okazał się simering na wale korbowym od strony sprzęgła oraz zaślepka głównego kanału olejowego.
Podczas odkręcania śrub mocujących od spodu obejmę ostatniej panewki okazało się, że jest uszkodzony gwint jednej z nich.
Jedna z śrub była przykręcona bardzo mocno, druga zaś, odkręciła się niemalże bez oporu a po jej wykręceniu okazało się iż jest cała zaolejona ( druga była czysta i sucha ).
Pomyślałem, że po prostu się w jakiś sposób poluzowała ( choć wtedy jakoś tak na prędce nie zdawałem sobie jeszzce sprawy z własnych przemyśleń

) i przeszedłem nad tym do porządku dziennego.
Wymieniłem simering, kołeczki gumowe i w tym momencie nastąpił zonk
Okazało się, że tej luźnej śruby nie da się dokręcić wymaganym momentem - zaczęła "płynąć".
I teraz jaką decyzję podjąć. hmmm ... w końcu stanęło na tym, że skręcamy tak jak jest, przecież tak na prawdę do tej pory tak to cały czas jeździło..
Niestety sprawdziły się najgorsze oczekiwania ... leci olej na nowo, silnik zaczął ciut głośniej pracować...ruszenie tej ostatniej panewki nie wyszło na dobre... no ale cóż, kto wiedział....
Tak więc teraz CTI stoi nieużywane a ja nabijak kilometry XR-em.
Jedyne wyjście z tej sytuacji to wymiana bloku na sprawny.
Problem w tym, że ja teraz nie mam czasu się tym zająć, bo głowę zajmują mi niestety sprawy ważniejsze niż samochód
Wiem jedno, że jak się już zabiorę za naprawę silnika, to zbyt wiele mnie to nie wyniesie, bo plan jest taki by zostawić mój układ korbowy, mój cały osprzęt, a wymienić jedynie wszystkie uszczelki i simeringi.
Ale na tym nie będzie koniec, kompleksowo będę chciał wymienić maglownicę ( na regenerowaną ), dać nowe półosie bo moje już za długo nie pojeżdżą , wymienić łożyska we wszystkich kołach i poprawić w końcu układ hamulcowy - regeneracja lub zakup nowej pompy hamulcowej, wymiana starych wężyków na nowe Goodrich'e w oplocie oraz wymiana metalowych przewodów przy tylnych kołach. Może się okazać również konieczna wymiana bębnów z tyłu.
Chciałbym do wiosny to obrobić, ale zobaczymy czy się uda.
Tymczasem tyle
