Jak dla mnie to ten parapet to próba na siłe przerobienia hatchbacka na sedana co nigdy nie będzie dobrym efektem.
Dzisiaj dzięki pomocy Gad'a naprawiliśmy rozrusznik. Zajęło nam to sporo czasu i już naprawdę niewiem ile razy rozkręcaliśmy i skręcaliśmy go z powrotem. Najważniejsze, że teraz działa i autko odpala z pierwszego.
Najbliższe rzeczy do zrobienia to:
- uruchomienie wentylatora i uporządkowanie kabli
- czujnik temp przy chłodnicy
- załatanie wycieku płynu od wspomagania
- nowa linka sprzęgła
Aha i byłbym zapomniał o najważniejszym, musze wreszcie auto zarejestrować na własne nazwisko :/