Dzięki. Rozważ to wszystko jeszcze raz. Może jednak dasz radę ?? Mnie się wydaje, że własne auto, które się kocha jest warte każdych pieniędzy.
Ostatnio tak sobie nawet gdybałem... Jakbym miał 100k PLN to co bym sobie kupił. W kategorii "samochód nowy" to miałbym niewielkie pole do popisu. No, może Seat Leon, albo Mazda 6. Stwierdziłem zatem, że wrzuciłbym to wszystko w Puga

Poszerzenia od Dimmy, nowy lakier, nowa tapicerka... Generalnie wszystko nowe. Może od bidy to Peugeot wyprodukowałby dla mnie całkiem nowy egzemplarz
Ostatnio się tylko wkurzam, bo jak potrzebuję jakichś pierdółek typu daszek zegarów, jakieś plastiki, gałka biegów to się okazuje, że kasy nie mam. Dobra robota się skończyła i teraz trzeba ciułać każdy grosz. Ehh...ale trzeba iść do przodu