Właśnie cały mankament w tym , że żadna kontrolka się nie pali(kontrolka ładowania pali się gdy przekręcę kluczyk i włączy się prąd po odpaleniu silnika kontrolka gaśnie) . Wszystko wygląda tak jak by ładował,ale niestety nie ładuje. Opiszę ten problem jeszcze raz.
Na starym alternatorze był gwint zwalony i pasek zrywało ale ładowanie było.
Kupiłem na złomie alternator ( różnił się wyglądem,ale mocowania pasowały). Potem dowiedziałem,że to niby nowszy model (mój stary miał wiatrak na wierzchu a ten który kupiłem był tak jakby zabudowany). W każdym bądź razie wsadziłem go i odpaliłem brykę. Ku mojemu zaskoczeniu na desce rozdzielczej dalej paliły się kontrolki : STOP , ŁADOWANIA , POZIOMU OLEJU , TEMPERATURY WODY , i chyba tam jeszcze jest kontrolka która się pali jak jest układ chłodzący zapowietrzony w każdym razie można śmiało powiedzieć, że paliły się wszystkie kontrolki.
Wykręciłem znowu alternator i pojechałem go wymienić na inny.
Następny alternator wykręciłem z Citroena AX i ten alternator wygląda tak samo jak mój ten z przekręconym gwintem na którym było ładowanie.
Zamontowałem alternator z Citroena AX. Odpaliłem samochodzik mój kochany

Co prawda teraz żadna kontrolka się nie pali która mogła by wskazywać że nie ma ładowania... No ale po prostu go nie ma.
NO dobra myślę sobie połowa sukcesu bo chociaż kontrolki się nie palą... Pojechałem kupić regulator napięcia,wymieniłem i ładowania wciąż nie ma.
Może te diody jeszcze... Ale dziwne to jest , że na starym alternatorze było ładowanie a po zmianie na inny tego ładowania nie ma. Rozumiem , że kupowałem te alternatory na złomie i rozumiem że może się trafić nie działający ale bez jaj.. Jeden... Drugi.. i wymiana regulatora hmm