Fox pisze:to wynajem całego toru to 500zł.
Za godzinę, Foxie, za godzinę... Impreza, o której mówisz, jest już skalkulowana i obgadana od początku roku. Program wraz z kalkulacją, mogę udostępnić od zaraz w osobnym wątku (chcę popisać się złośliwością i powiedzieć, że od razu, a nie trzy dni przed imprezą...

) Ogólnie rzecz biorąc, trzeba sponsorów na jakieś 10 tysi, po stronie uczestników zostało by około 5 tysięcy. przy 50 uczestnikach stówa na łeb. Myślę, że po zapoznaniu się z programem, nikt nie będzie narzekał, że drogo, czy źle...
Fox pisze:Może jestem niepoprawnym optymistą ale czy to nie jest banalnie proste?
Wg mnie zabrakło tutaj zupełnie burzy mózgów. Nikt nikogo o nic nie chciał pytać tylko wszystko było w tajemnicy. Razem zrobilibyśmy świetny zlot i nakręcili filmy przy których francuzi ze swoim fanklubem mogliby się schować. Czemu my nie możemy mierzyć wysoko? Z tripami było tak samo - kiedyś też wszyscy mówili że nie ma szans zorganizować wyjazdu dalszego niż do Pragi. Jakoś od tego czasu byliśmy w Albanii i Rumunii i za rok też pewnie gdzieś pojedziemy. Czemu 30 lecie 205 świętujemy jak menele?
Nic dodać, nic ująć. Że przypomnę staaary dowcip o Polakach w piekle...
nowak68 pisze:Jeśli mogę... Sprawy mają się tak: (ciach)
Myślę, że to trochę za daleko idące propozycje. Co nie znaczy, że niesłuszne. Oczywiście, że stowarzyszenie, lub nawet stowarzyszenie zwykłe, byłoby najlepszą formą działania, a co więcej, formą prawną, która może podpisać umowę, wystawić rachunek czy przyjąć darowiznę (stowarzyszenie, nie stowarzyszenie zwykłe!) I prawdę mówiąc, jeśli klub chce się rozwijać, to jest to najrozsądniejsza forma działalności.
Która w obecnej formie opiera się bardziej na umowie dżentelmeńskiej, działającej, dopóty wszyscy uczestnicy mają zaufanie do zbierających i wydających pieniądze... Oczywiście, to w sumie wystarczy, ale wówczas wszelkie umowy spoczywają na konkretnych osobach, lub ich firmach. Same osoby można olać ciepłym moczem, co było widać w Katowicach. Jakby ASO Pietrzak musiało podpisać umowę z klubem 205, to myślę, że taka sytuacja nie miała by po prostu miejsca.
Tutaj pozwolę sobie na dygresję. Jakiś czas temu, zupełnie przypadkiem i nie w związku z klubem 205, pytałem kolegi, robiącego w public relations kilkanaście lat, jak by skalkulował wydarzenie, bardzo zbliżone w warunkach, do tego co miało miejsce w Katowicach.
Kalkulacja wyniosła 27 000 PLN. Mniej więcej...
Potraktujmy to tak. Klub 205 przyniósł ASO Pietrzak (powiedzmy na warunki śląskie) 20 000 PLN. Minus knajpa, pizze, obsługa bonusów od Automobilisty i pozostałych: 18 000. Co dostał w zamian za taką kasę?....... Plac na trzy godziny?....
Tak na to należy patrzeć, po prostu klub zrobił wściekle bogatemu człowiekowi, prezent w postaci 18 000 PLN. (Dlatego jest bogaty, zapewne...

) Jakby ktoś miał wątpliwości co do sumy, niech zadzwoni do najbliższej agencji PR i poprosi o kalkulację... Albo policzy, ile kosztowało paliwo wszystkich uczestników... I to są koszty braku sformalizowania, możliwości podpisania umowy jako klub, czy wystawienia rachunku... proszę Państwa. Wszyscy jęczą, że pieniądze, że 50,- wejściówka, to taki straszny pieniądz... A wyrzucić w błoto 18 000,- to pryszcz?.....
Ech, nie chce mi się gadać...
