
musiałem chyba się jakoś zmotywować do grzebania, bo jak pisałem nie raz zapału brak...
przed chwilą wróciłem z garażu, miałem ... nawet nie pamietam po co tam poszedłem, ale wymieniłem prawy zacisk, wymontowałem reflektory do sklejenia /puścił klej- masa - szyba-reflektor w obu../ a jak reflektory to od razu migacze, a jak migacze to....
skoczyło się na zdjeciu minii z pasa przedniego, zapodkładowaniu epoksydem, przygotowaniu śrub zderzaka do demontażu, demontażem przewodu od budy hamulcowego, polakierowaniu zabezpiecozych uprzednio i zapodkładowanych miejsc wokół kołków mocowań przewodów hamulcowych.
i cholera gdzieś olej silnikowy podcieka...

będzie kolejne cholerne neverending story
