Formalnie jestem jego trzecim właścicielem (pierwszym był salon), drugim - starsza pani o imieniu Harriet. Przemiła kobiecina nie wyrzuciła żadnej faktury serwisowej, jest tego tyle, że ledwo uniosłem

Temat dedykuję więc jej, bo jak mniemam dbała o ten samochód lepiej niż wnuk, który był ostatnim użytkownikiem Le Mansa.
Auto ma 188 222 km autentycznego przebiegu i jest kompletne. Nie brakuje mu żadnych detali, w które wyposażona była ta limitowana wersja.
Trochę pracy przede mną, ale najważniejsze, że w to auto warto inwestować. Buda jest bezwypadkowa, choć posiada niewielkie oznaki korozji, a wnętrze jest całkiem ładne.
Wyposażenie:
Centralny zamek na pilota.
Spryskiwacze reflektorów
Podgrzewane fotele
Szyber panoramiczny
A poza tym:
Drewniana kiera Luisi i gałka zmiany biegów
Znaczki Le Mans na słupkach C, jeden na tylnej klapie
Blenda odblaskowa "Hella"
Oryginalne korytka gumowe Peugeot przód i tył.
Zdjęcia na szybko z odbioru: