Kochani, poczyniłem pewną obserwację, która ma bardzo praktyczne znaczenie.
Otóż od dokładnie trzech tankowań używam benzyny miles plus ze Statoil. Pierwszy raz zatanczyłem ją oczywiście przez pomyłkę. Ale potem już świadomie. Benzyna jest co prawda droższa (dokładnie o 30 gr), ale pozwala za to przejechać więcej kilometrów.
Wysuszyłem dzisiaj bak doszczętnie i zalałem do pełna, po przejechaniu dokładnie 622 km, co daje spalanie rzędu 7,3 litrów na setkę. W jeździe miejsko-wiejskiej, z solidnym udziałem korków i trochę obwodnicy co najmniej 3 x na tydzień. Jest to jakieś 80-100 km więcej niż na normalnej dziewięćdziesiątce piątce.
Także polecam i po to piszę, nie żeby się chwalić czy żalić, czy też cokolwiek reklamować.
Pzdr.
Ps. Załączam dzisiejszy paragon. Dwa poprzednie gdzieś mi zginęły.

Zawsze iść, rozkaz który mam we krwi..