Problem polega na tym, że ja go zamykam, a on się otwiera i zaczyna pykać tak jakby chciał się zamknąć (wielokrotnie). Po kilku takich cyklach wogóle przestaje reagować na pilota.

W czasie jazdy też zdarza mu się tak pykać
pykpyk.........pykpyk..........pykpyk.........pykpyk

Do szału mnie to doprowadza
Jeżeli wiecie gdzie w pierwszej kolejności należy grzebać, to dajcie cynk.
Z góry wielkie dzięki.