od listopada wydałem na niego tylko tyle co na paliwko: nie więcej niż 400zł;
a lampy, grill, dach, alternator, moduł i w pizdu innych części kupiłem za kasę z ubezpieczenia po dzwonie

gdybym to wszystko miał kupić ze swojej kaski, to wierz mi... mialbym już inne cabrio
