w sumie to nawet nie chcialo nam sie za bardzo gdzie jechac, a moznaby po prostu znalezc jakies oswietlone miejsce... tam ani jednej lampy wiec i tak dobrze ze auta widac

nie sadzilem ze takim zainteresowaniem bedzie cieszyc sie moj krzywy pekniety grill, tuningowy licznik oraz pomalowane kolpaki, ktore blaszka okreslil jako 'niewiadomo co'
ja zobaczylem ze pug moze miec podswietlenie na nogi kierowcy i pasazerow (z tylu tez) po otworzeniu drzwi, oraz prawie dotknalem lezaka 1.4! :>
przyjechal tez piotrek, co prawda nie pugiem, ale PRZYJECHAL
ferguss: to zbijemy ci drugi kierunek i juz w zadna strone nie bedziesz mogl skrecac :>