Dowody na to ze Pug żyje wlasnym życiem
- Fox
 - Peugeot 205 Master
 - Posty: 2053
 - Rejestracja: 25 lis pt, 2005 5:09 pm
 - Posiadany PUG: 205gti, 504 coupe, 406 kombi
 - Numer Gadu-gadu: 6433729
 - Lokalizacja: Kraków
 - Kontakt:
 
Dowody na to ze Pug żyje wlasnym życiem
Utwierdziłem się dzisiaj już całkiem w przekonaniu że mój Pug to istota żywa, żyjąca własnym życiem, a nieraz nawet całkiem złośliwa i dowcipna. Pożyczyłem kiedyś auto siostrze. Zatrzasnęła się w środku i nie mogła wyjść. Centralny otwierał i od razu zamykał drzwi. Udało mi się go odblokować, wymieniłem go i jeździłem jakieś 3 miesiące bez żadnych problemów. W czerwcu dziadek rozbił swojego puga 206 a że potrzebował gdzieś jechać to pożyczyłem mu mojego. Zaciął się w środku i nie mógł wyjść. Oddał mi samochód, rozebrałem drzwi i tym razem wymieniłem cały wkład zamka żeby problem się już nie powtórzył. Jeżdziłem bez żadnych problemów, nigdy nic się nie zacinało. W tym tygodniu tata zepsuł swój samochód, a że bardzo potrzebował transportu to dzisiaj pożyczyłem mu mojego puga. Wziął go sobie o 7. o 8 dzwoni do mnie że nie może się dostać do środka bo drzwi się chyba zacięły....
			
			
									
						
										
						- cheatoss
 - Maniak
 - Posty: 1656
 - Rejestracja: 24 maja pn, 2004 1:52 pm
 - Numer Gadu-gadu: 0
 - Lokalizacja: Szczecin
 
zeby jeszcze tak zlodzieja potrafil w srodku zatrzasnac, pociac mu konczyny zbita szyba, pierd... pradem przy probie wyrwania radia w okolice krocza lub tchawicy...
twoj pug daje wyrazne znaki, ze albo ty, albo nikt inny... strach pomyslec co bedzie jak zechcesz go sprzedac =] bedziemy czytac w gazetach, ze na oczach 10 swiadkow wlasciciela potracil jego wlasny samochod. kierowcy nie ustalono. naoczni swiadkowie twierdza ze pojazdem nikt nie kierowal
			
			
									
						
							twoj pug daje wyrazne znaki, ze albo ty, albo nikt inny... strach pomyslec co bedzie jak zechcesz go sprzedac =] bedziemy czytac w gazetach, ze na oczach 10 swiadkow wlasciciela potracil jego wlasny samochod. kierowcy nie ustalono. naoczni swiadkowie twierdza ze pojazdem nikt nie kierowal



sprzedany
- Fox
 - Peugeot 205 Master
 - Posty: 2053
 - Rejestracja: 25 lis pt, 2005 5:09 pm
 - Posiadany PUG: 205gti, 504 coupe, 406 kombi
 - Numer Gadu-gadu: 6433729
 - Lokalizacja: Kraków
 - Kontakt:
 
To nie to. Kolega w Micrze pewnie ma centralny na radio a nie na irdę jak ja. Poza tym jak wytłumaczyć to że mi się drzwi jeszcze nigdy nie zacięły? Czyżbym pochłaniał promieniowanie? Może jakaś ołowiana płytka w głowie o której nie wiem? Muszę spytać mamy  
 Ogólnie to pug żyje własnym życiem, ma swój charakter i do tego trzeba się przyzwyczaić:)
			
			
									
						
										
						- 
				marjo
 - Junior
 - Posty: 106
 - Rejestracja: 08 lut śr, 2006 1:28 am
 - Numer Gadu-gadu: 0
 - Lokalizacja: Szczecin
 
Kurcze Fox coś w tym jest.
Moj xs tez ma charakterek.Niedawno kupiłem pięknego 405 a 205tke zprezentowałm mojej babci i pojecałem nim na wieś.już w przeddzień wyjazdu ze szczecina stała sie straszna żecz.Podczas mycia woda dostała sie do palca rozdzielacza i nie chciał odpalić,musiałem to wszystko rozkrecić(dobrze ze cheatoss mi podpowiedział ze to ta kopułka).Wysuszyłem i w droge.Podczas jazdy był jakis nerwowy i szarpał!Podjeźdzam pod posesje babcia nas wita chlbem:P i wOdą:)
Wsiadam z Babcią w auto jade 20 m i tu nagle kapec!Cholera!- krzycze.Zmieniam koło ale okazuje sie ze nie dopompowane a pompki nie miałem.Naszczescie jakis pijak mial rowerową.jedziemy po lesie(babcia sie uczy) a tu nagle koniec paliwa,pękł przewód od paliwa.
Po tych tragediach z bólem serca wróciłem do domu.
Nie jestem jakimś wariatem ale czółem ze cos dawało mi do zrozumienia ze powinienem nadal jeździc tym autkiem.
			
			
									
						
							Moj xs tez ma charakterek.Niedawno kupiłem pięknego 405 a 205tke zprezentowałm mojej babci i pojecałem nim na wieś.już w przeddzień wyjazdu ze szczecina stała sie straszna żecz.Podczas mycia woda dostała sie do palca rozdzielacza i nie chciał odpalić,musiałem to wszystko rozkrecić(dobrze ze cheatoss mi podpowiedział ze to ta kopułka).Wysuszyłem i w droge.Podczas jazdy był jakis nerwowy i szarpał!Podjeźdzam pod posesje babcia nas wita chlbem:P i wOdą:)
Wsiadam z Babcią w auto jade 20 m i tu nagle kapec!Cholera!- krzycze.Zmieniam koło ale okazuje sie ze nie dopompowane a pompki nie miałem.Naszczescie jakis pijak mial rowerową.jedziemy po lesie(babcia sie uczy) a tu nagle koniec paliwa,pękł przewód od paliwa.
Po tych tragediach z bólem serca wróciłem do domu.
Nie jestem jakimś wariatem ale czółem ze cos dawało mi do zrozumienia ze powinienem nadal jeździc tym autkiem.
ja,moja muzyka,moje miasto szczecin
			
						- 
				karolspeed
 
- 
				olak406
 - Nowicjusz
 - Posty: 79
 - Rejestracja: 04 kwie wt, 2006 12:46 pm
 - Numer Gadu-gadu: 0
 - Lokalizacja: Zawiercie
 
obecnie  mam czwartą 205 tkę i to co napisze to naprawde fakt i doszedłem do wniosku ,że te auto ma duszę i żyję ! zadna 205 tka niechciala odejść odemnie troszke to śmieszne ,ale prawdziwe pierwsza sprzedawałem prawie 5 miesięcy była naprawde piękna ,duzo było oglądających ale jakos do niczego nie dochodzilo dopiero gdy przyszło do wojska iść ,wiedzialem,że na rok opuszcze moje lwiątko,musze autko sprzedac i szok klient znalazł sie w ciągu dnia ,tyle ,ze podczas oglądania autka położyłem dokumenty na dachu samochodu i niestety podczas jazdy znikneły ,ale były jaja ! ja tu autko handluje ,a niemam dokumentów ! ! czemu nie chciala odejść ? pytam sie ! na szczescie dokumenty jakis dostawca pizzy znalazł ! auto sprzedałem ,a do Hiszpani nie pojechalem ,. Teraz kupile dwie 205 tki jedną jeżdzi kobieta ,a jedna ja i jestem zadowolony ,że autko powraca i zawsze 205 . Peugeot 205  
 i tak zostanie
			
			
									
						
							mariusz
			
						- iveras
 - Maniak
 - Posty: 1068
 - Rejestracja: 05 paź wt, 2004 9:27 am
 - Posiadany PUG: Roland Garros
 - Numer Gadu-gadu: 1660813
 - Lokalizacja: Wolne Miasto Gdansk
 
kiedyś o tym już rozmawialiśmy, ale temat widać podległ czystce (komuchy).
Mój poprzedni RG zwykł był mrugać światłami i pikać alarmem kiedy przechodziłem obok niego, czy to wracając nocą z knajpy, czy to przechodząc obok niego na mieście. Bardzo często to się zdarzało, akurat jak go mijałem
Z obecnym jak na razie nie nawiązałem bliższej znajomości (kwestia czasu, prawda?)
 ale łapie się na tym, że jak gdzieś jadę sam to głaszczę i drapię go po kierownicy, tudzież poklepuję po desce mówiąc "dobry lew, dobry lewek"  
 
A jak mi nie chce rano zapalić (bo styki na aku zaśniedziały) to krzyczę "no nieee, no znowu mi to robisz?! Niech Cie diabli! Widzisz, ze mi się śpieszy i specjalnie tak robisz!" To już taka pugofilia
			
			
									
						
							Mój poprzedni RG zwykł był mrugać światłami i pikać alarmem kiedy przechodziłem obok niego, czy to wracając nocą z knajpy, czy to przechodząc obok niego na mieście. Bardzo często to się zdarzało, akurat jak go mijałem
Z obecnym jak na razie nie nawiązałem bliższej znajomości (kwestia czasu, prawda?)
A jak mi nie chce rano zapalić (bo styki na aku zaśniedziały) to krzyczę "no nieee, no znowu mi to robisz?! Niech Cie diabli! Widzisz, ze mi się śpieszy i specjalnie tak robisz!" To już taka pugofilia
If she said "it's Chelsea or me" ... would You miss her?
_________________
Suzuki GSF600S "Barracuda"
			
						_________________
Suzuki GSF600S "Barracuda"
- MistrzuGT
 - Junior
 - Posty: 460
 - Rejestracja: 16 sty pn, 2006 3:16 am
 - Numer Gadu-gadu: 0
 - Lokalizacja: Walbrzych City
 
nooo, a moja bestyjka po zebranych pochwalach od kolezanki,ze ladnie chodzi itp za pol godziny zrobil mi.... "maska fruuu"  Qrde, zawsze jest tak,ze jak cos naprawie,albo jakies pochwaly dostanie to mi kuku zrobi 
 Chyba go  powinienem nazywac np diabelskie lwiatko 
			
			
									
						
							Peugeot 205 Coupe ;]
http://mistrzu.gt.prv.pl
http://www.mistrzugt.205.pl
http://www.mistrzugt.peugeot205.pl
			
						http://mistrzu.gt.prv.pl
http://www.mistrzugt.205.pl
http://www.mistrzugt.peugeot205.pl
Lol mój sie chyba tutaj nada...
 Ojciec ma naszego pugusia z 8 lat w koncu jego 18 letni syn (ja  
 ) zasiadł za sterami... za 15 min dzwoniłem ze sprzegło sie schowało 
 ... smiechowo było bo ojciec to z natury urodzony mechanik 
 (naszczescie nie pracuje w tym zawodzie) Odpalilismy go z biegu... diesel tak lubi 
 zanim doczłapałem sie do domu stał juz na kanale rozbebeszony... ojciec jak dochodził od spodu gdzie idzie sprzegło wyszedł przy dzwigni biegów 
 Ale w koncu okazało sie ze plastikowy pancerz od linki sprzegła pękł...
Wniosek, jak mozna zerwac linke sprzegła normalnie naciskając? Ale przyzwyczaił sie do mnie i od tamtej pory nie sprawia figli...;]
Inne nietypowe akcje.. po zakupie maski otworzyła sie po tygodniu i z pofalowana jeździł przez rok i nic ...
 
Jak ojciec go nabył po niedługim okresie alarm sie właczył i dwa piloty nie mogły go wyłączyc... naszczescie ojciec sie zna i wyrwał kable które sie dało...
 Fakt czasami potrafi uszczypac w łapke jak ponownie sie dotknie to alarmu  
 
To cała historia z jego życia... tyle pamietam
			
			
									
						
							Wniosek, jak mozna zerwac linke sprzegła normalnie naciskając? Ale przyzwyczaił sie do mnie i od tamtej pory nie sprawia figli...;]
Inne nietypowe akcje.. po zakupie maski otworzyła sie po tygodniu i z pofalowana jeździł przez rok i nic ...
Jak ojciec go nabył po niedługim okresie alarm sie właczył i dwa piloty nie mogły go wyłączyc... naszczescie ojciec sie zna i wyrwał kable które sie dało...
To cała historia z jego życia... tyle pamietam
1.9 D -przawie jak TD, prawie robi...