Wina, wina...
Ważniejsze czy nic Ci nie jest, bo jak widzę drzwi zatrzymały się na fotelu
Niefartownie. Trudno ocenić to po zdjęciach, ale próg wygląda na cały. Jak podłoga? Podłużnice?
Przy odrobinie szczęścia myślę że to jeszcze nie koniec tego auta. Dałbym mu szansę, tzn. nie rozsprzedawał na części. Na pewno wart jest starania. Powodzenia!