Jak już kilka osób wie, jest to moja druga 205. Pierwsza mnie rozkochała w sobie, więc musiałam kupić drugą

Rocznik 1994, silnik o zawrotnej pojemności 1.4. Mankamenty? Sporo. Kilka rzeczy w zawieszeniu, nienajładniejszy dach, który przecieka przy szybach i nie da się go złożyć samemu, wgniotki i rysy na lakierze. Ale auto jeździ, trzyma się kupy i się nie rozpada, a to jest najważniejsze póki co

Planów jest sporo, wiadomo. Na początek naprawy mechaniczne/najważniejsze, później przyjemności (powiedziała ta, która zamiast naprawiać auto kupuje sobie kolejne felgi...

Zdjęcia z coczwartkowych spotkań krakowskich staruszków, zwanych dalej Krakowskimi Klasykami Nocą.