hej, wrciem dzisiaj z wyprawy ( a raczej delegacji z uczelni) z niemiec, celem było Essen, czyli ode mnie jakies 800km, Auto sprawiło sie bez zarzutu (no chyba ze piszczące łożysko w lewym tylnim kole...) spardziłęm i leci mi moj Pug maksymalnie i wyszło 202 (według GPS) - moze by jesze cos pociągnoł , ale ku zaskoczeniu wskaznik na liczniku przekłamuje maks 1-2 km/h.
Podczas takiej jazdy >170km/h wreszcie zauwałyzłem ze mój wskoaznik temp oleju działa (wynosiła wtedy pierwsza kreska po 90tce - czyli kolo 100st.C - ale po zwolnieniu do 130 tem spadała szybko do okolo 88stC.
PS- dałem przez jakis czas utrzymac tempo z Fordem Focusem RS
