Fox pisze: Widze ze probujesz jak mozesz mnie ratowac i przestrzec poki czas zeby sie w takie bagno jak malzenstwo nie pchac?:) Na szczescie na razie sie na zadne rewolucje w zwiazku nie zanosi i zyje nadzieja ze sama ceremonia niczego nie zmieni. W koncu Ula jest partnerka idealna, nie ma sie o co bac, aczkolwiek ustalilem juz ze nie bede nosil obraczki bo ani to ladne ani wygodne. Bedzie dobrze:)
Generalnie nie przestrzegam , to naturalna kolej rzeczy , tak jak z lemingami co próbują przepłynąć morze. No ale priorytety mogą ulec zmianie
Ale prosty przykład:
Ula: Foxiu przygotowuję pyszny obiad dla Ciebie, więc jeśli możesz posprzątaj trochę by mi pomóc
Foxiu (ściśnięty za serce): oczywiście Kochanie że Ci pomogę, tylko zaniosę moje nowe śruby do speedlinów do auta, miałem co prawda je zamontować ale to może poczekać
Ula: świetnie, jesteś kochany , skoro idziesz do auta to wyrzuć śmieci i przy okazji zabierz dywan do wytrzepania i wracając kup śmietanę bym Ci mogła przyrządzić Twoją ulubioną sałatkę
po 60 minutach wchodzi Foxiu zziajany
Ula: Gdzie byłeś grzebieluchu - muszę teraz odgrzewać zupkę dla Ciebie (względność czasu w tym momencie miała miejsce)
tu filmik z wytłumaczeniem pojęcia względność czasu i co tak naprawdę miało miejsce
http://www.youtube.com/watch?v=oIv-qVaFMsc
i już wiecie czemu u Foxia lśnią nowe śruby w speedlinach