obroty a predkosc

Tematy w trakcie przenoszenia do odpowiednich dzialow
maksik

Post autor: maksik »

Musze sie pochwalic...Spalil mi 7 litrow....ale jakim kosztem...wsztyd sie przyznac....jechalem do 3 tys obrotow - jakies 80 km/h. W sumie to wszyscy tak jechali bo bylo dosyc slisko.Ale nie podoba mi sie taka jazda.Chyba bede musial muchozol zalozyc :D Tylko ze znowu peknie z 1000 zl :cry: Ale wczesniej jakis remoncik by sie przydal silniczka...wciaz sie bije z myslami czy warto w niego inwestowac...musze tez wymienic tylna belke(tak mi sie wydaje przynajmniej). Caly problem polega na tym ze nie moge znalezc zadnego obiektywnego mechanika, ktory by mi cos doradzil...naprawiac, spalic, utopic czy jeszcze cos innego :) wiadomo oni tez musza z czegos zyc...wiec nigdy nie beda obiektywni. Aha i jeszcze za miesiac konczy mi sie OC, a ja nie mam znizek...Strasznie podoba mi sie ten samochodzik i nie chce sie z nim rozstawac, ale z drugiej strony...juz wsadzilem ze 2 tys i w ogole nie widac efektow...W sumie oleju mi nie bierze, ale nie jezdzi tak jak powinien...slabe przyspieszenie, slabiutko wchodzi na obroty, powyzej 5,5 tys ma juz problemy. Moze ktos sie orientuje ile kosztuje generalka silnika..i od czego zaczac...czy najpierw ta belke wymienic????
Awatar użytkownika
Ninja
Uzalezniony
Posty: 640
Rejestracja: 11 gru czw, 2003 6:42 pm
Posiadany PUG: '90 1.8 XLD (był)
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Ząbki k. W-wy

Post autor: Ninja »

ZoNNk pisze: tylko zebym ja zrobił 100km ostro to bym zrobił 167 na 36 litrach :))
Zartujesz??? To prawie jak w WRC :wink:
Ćwikła

Post autor: Ćwikła »

Odnosie obrotów i predkości to ja w swoim Pugu(1,9 diesel)na orginalnych bierznikach miałem 120 przy 3tyś a teraz na wiekszym i szerszym biezniku 3tyś mam przy 110.Czego to moze być wina.Czy na pewno opon bo na to by wychodziło.
ODPOWIEDZ