prosze o pomoc
- adik1
- Junior
- Posty: 194
- Rejestracja: 01 wrz czw, 2005 10:54 pm
- Posiadany PUG: Był 205 XS
- Numer Gadu-gadu: 11559478
- Lokalizacja: Tychy
prosze o pomoc
mam problem z moim pugiem.
Mianowicie. Jak jest zimny idzie jak "buża".
Problem pojawia sie jak jest ciepły, na wolnych chodzi równo, nie szarpie nie ksztusi się, zero objawów, jak dodaje gazu czy to delikatnie czy gwałtownie podłoge zaczyna się polka trwa to ok 4-5s i dopiero wchodzi na obroty.
Wymieniłem świece, kable, filterek paliwa, kopułke i palec, czujnik temperatury wtrysku jest git.
A silnik TU 1.4 na jednopunktowym wtrysku.
Mam już dość, nie wiem co to jest. Może ktoś się spotkał z takim problemem.
Mianowicie. Jak jest zimny idzie jak "buża".
Problem pojawia sie jak jest ciepły, na wolnych chodzi równo, nie szarpie nie ksztusi się, zero objawów, jak dodaje gazu czy to delikatnie czy gwałtownie podłoge zaczyna się polka trwa to ok 4-5s i dopiero wchodzi na obroty.
Wymieniłem świece, kable, filterek paliwa, kopułke i palec, czujnik temperatury wtrysku jest git.
A silnik TU 1.4 na jednopunktowym wtrysku.
Mam już dość, nie wiem co to jest. Może ktoś się spotkał z takim problemem.
- adik1
- Junior
- Posty: 194
- Rejestracja: 01 wrz czw, 2005 10:54 pm
- Posiadany PUG: Był 205 XS
- Numer Gadu-gadu: 11559478
- Lokalizacja: Tychy
potencjometr przepustnicy jest ustawiony do końca czyli do zera. Jak go toche przestawiłem to powiem że było ok. Nie dusił się ale za to żarł jak mały czołg. 15litrów bryny na 100km.
edycja:
pompa jest zewnętrzna bo 2,5 roku temu był wymieniany silnik. Był leżak na gaźniku jest TU na wtrysku. Wiec zbiornik paliwa jest inny.
edycja:
Dzięki za pomoc drodzy KLUBOWICZE.
Założyłem nowy wtrysk i wszystko gra.
Jedyne 400zł.
edycja:
pompa jest zewnętrzna bo 2,5 roku temu był wymieniany silnik. Był leżak na gaźniku jest TU na wtrysku. Wiec zbiornik paliwa jest inny.
edycja:
Dzięki za pomoc drodzy KLUBOWICZE.
Założyłem nowy wtrysk i wszystko gra.
Jedyne 400zł.
Ostatnio zmieniony 20 gru wt, 2005 1:11 am przez adik1, łącznie zmieniany 1 raz.
- adik1
- Junior
- Posty: 194
- Rejestracja: 01 wrz czw, 2005 10:54 pm
- Posiadany PUG: Był 205 XS
- Numer Gadu-gadu: 11559478
- Lokalizacja: Tychy
bardzo chętnie.
Więc tak napierdzielił potencjometr przepustnicy.
Używki się nie opłaca kupować bo i tak padnie wcześniej czy puźniej.
Mi padł po 4 miesiącach.
Życie.
Kupiłem używany kąpletny wtrysk z orginalnie zapląbowanym potencjometrem więc mam pewność że jeszcze nikt w nim nie grzebał. To wszystko.

Więc tak napierdzielił potencjometr przepustnicy.
Używki się nie opłaca kupować bo i tak padnie wcześniej czy puźniej.
Mi padł po 4 miesiącach.
Życie.

Kupiłem używany kąpletny wtrysk z orginalnie zapląbowanym potencjometrem więc mam pewność że jeszcze nikt w nim nie grzebał. To wszystko.

- adik1
- Junior
- Posty: 194
- Rejestracja: 01 wrz czw, 2005 10:54 pm
- Posiadany PUG: Był 205 XS
- Numer Gadu-gadu: 11559478
- Lokalizacja: Tychy
idzie ale sie nawet nie oriętowałem ile on kosztuje.
Jak wcześniej wspomniałem był wymieniany silnik więc brudne łapy były wszędzie.
Więc stwierdziłem że lepiej będzie zainwestować i kupić orginał pląbowany.
No i udało się. Teraz to nie to auto. POTWÓR.
edit:
Witam wszystkich.
Niestety powracam do problemu.
Objawy jak w pierwszym poście.
Po wymianie wtrysku było dobrze aż 1 dzień, chodził jak buża a rano już nie zapalił.
Szukając dalej wynieniłem uszczelke pod głowicą uszcz.na zaworach (pił troche oleju), uszczelki na kol.ssącym i wydechowym. No i jak szarpało tak szarpie.
Poza tematem okazało się że to nie jest 1.4 tylko 1.1 wiem po średnicy cylindra.
Nie wiem co mu dolega. Powoli staje się to nieciekawe.
Wczoraj założyłem inny wtrysk i nic nie pomogło. Wymienione zostało sonda lambda, palec rozdzielacza, kopułka, czujnik temperatury wtrysku, świece, przewody wys.napięcia, olej + filtr oleju, cewka.
Na wolnych obrotach chodzi (powiedzmy) a na wysokie sie ma ciężko wkręcić, szarpie ksztusi się a nawet nieraz strzeli z ruły.
Prosze o pomoc bo mi się pomysły kończą.
albo zaczniesz edytować posty, albo zaczną one znikać szybciej niż się pojawiają
- Ferguss
Jak wcześniej wspomniałem był wymieniany silnik więc brudne łapy były wszędzie.
Więc stwierdziłem że lepiej będzie zainwestować i kupić orginał pląbowany.
No i udało się. Teraz to nie to auto. POTWÓR.
edit:
Witam wszystkich.
Niestety powracam do problemu.
Objawy jak w pierwszym poście.
Po wymianie wtrysku było dobrze aż 1 dzień, chodził jak buża a rano już nie zapalił.
Szukając dalej wynieniłem uszczelke pod głowicą uszcz.na zaworach (pił troche oleju), uszczelki na kol.ssącym i wydechowym. No i jak szarpało tak szarpie.
Poza tematem okazało się że to nie jest 1.4 tylko 1.1 wiem po średnicy cylindra.
Nie wiem co mu dolega. Powoli staje się to nieciekawe.
Wczoraj założyłem inny wtrysk i nic nie pomogło. Wymienione zostało sonda lambda, palec rozdzielacza, kopułka, czujnik temperatury wtrysku, świece, przewody wys.napięcia, olej + filtr oleju, cewka.
Na wolnych obrotach chodzi (powiedzmy) a na wysokie sie ma ciężko wkręcić, szarpie ksztusi się a nawet nieraz strzeli z ruły.
Prosze o pomoc bo mi się pomysły kończą.
albo zaczniesz edytować posty, albo zaczną one znikać szybciej niż się pojawiają
