
W moim TU3M pasek pracuje nie na środku koła rozrządu, ale bezpośrednio stykając się ze ścianą głowicy. Nie wiem od jak dawna, ale nadal jeździ, jeszcze się nie strzępi. Sprawa o tyle żenująca, że kompletny rozrząd (pompa, rolka, pasek) był wymieniany z początkiem kwietnia, zaledwie 4,5tys.km temu

Obeznanych z tematem proszę o celne sugestie. Do tej pory ze strony ekspertów pojawiły się takie propozycje:
a) To wina rolki. Pewnie trzpień na którym siedzi jest krzywy, dlatego tak ściąga pasek do silnika (ale po odkręceniu trzpień okazał się prosty, a wkręcenie go drugim końcem nic nie zmieniło).
b) To musi być pompa. Pewnie była krzywo przykręcona, albo ma wadę fabryczną i pracuje nie osiowo (nowa pompa SKFu

c) Może głowica jest źle splanowana albo nierównomiernie przykręcona (no fakt, była dopiero co planowana o 1.1mm, tyle że przed tą robotą problem, może nie tak mocny, ale już był)
d) Koła zębate mogą być zużyte.


Takie stwierdzenia usłyszałem od mechaników, którzy mieli z moim autem do czynienia. Ja się nie znam, ale chcąc ratować swój motor będę musiał coś z tym zrobić, dlatego proszę o poważne porady.